By zacząć świadomą naturalną pielęgnację włosów należy uzbroić się w cierpliwość.
Zaczynamy od małych
zakupów, a kolejnym krokiem będzie oczyszczenie włosów z nadbudowanych
silikonów. Używamy do tego celu prostego szamponu z SLS i czynność tę
powtarzamy raz na jakiś czas (miesiąc). Dlaczego? Dlatego, by odciążyć włos i
oczyścić go z nadmiaru „dobroci”, które się na nim odłożyły. Do tego celu używam
szamponu Barwa tataro-chmielowa KLIK oraz Equilibra z aloesem KLIK.
Do oczyszczania
nada się każdy szampon o prostym składzie (byle nie Pantene, Gliss Kur czy inny
Elseve).
Włosy najlepiej
czesać sztywnym grzebieniem o szeroko rozstawionych zębach. Polecam drewniany grzebień z The Body Shop KLIK.
Nie rozczesujcie
włosów przed myciem, a dopiero wtedy, gdy będziecie zmywały odżywkę do
spłukiwania. Dzięki temu nie będziecie musiały ich szarpać, a samo
rozczesywanie będzie dużo przyjemniejsze.
Kolejnym
krokiem jest zapoznanie się z kilkoma terminami:
- OMO:
- Pierwsze „O”, czyli mycie odżywką, maska przed myciem lub olejowanie
- „M” - mycie łagodnym szamponem
- Drugie „O” – odżywienie
- Odżywka d/s – do spłukiwania
- Odżywka b/s – bez spłukiwania
Do pierwszego „O”
jako odżywki myjącej możecie użyć następujących produktów:
- Joanna Naturia z makiem i bawełną b/s KLIK
- Mrs Potters balsam z aloesem i jedwabiem KLIK
- Bingo maska shea i 5 alg KLIK
- Gloria Emulsja do włosów KLIK
Odżywki te nakładamy na całą długość włosów oraz skórę głowy i cierpliwie masujemy. Nie spodziewajcie się piany. Odżywki do mycia podczas używania stają się zmusowane i delikatnie oczyszczają włosy z nadmiaru tłuszczu i brudu przy okazji zabezpieczając je przed użyciem szamponu.
Do pierwszego „O”
zaliczamy również olejowanie oraz maski przed myciem włosów.
Maseczki przed myciem włosów
Jako bazę weźcie po łyżce wybranej odżywki, trochę miodu, żel
lniany/aloesowy, łyżkę oleju itp. By maska jak najlepiej zadziałała, nałóżcie
na głowę czepek/reklamówkę i owińcie całość turbanem z ręcznika. Ciepło
wspomoże uwalnianie i wnikanie składników w głąb włosa.
Do maski można
również dodać trochę jogurtu naturalnego, przecierowego soku owocowego lub
pomidorowego, kilku kropel soku z cytryny. Nie bójcie się eksperymentować, ale
zachowajcie zdrowy rozsądek J
Olej rycynowy
czy nafta są również warte polecenia, lecz musicie pamiętać, by nie trzymać ich
na włosach dłużej niż 20 minut, gdyż mogą przynieść efekt odwrotny od
zamierzonego – wysuszą włosy.
Podobnie jest z
żółtkiem jajka.
Półprodukty (dodatki do masek) z apteki:
- Gorvita Aloe Vera żel bioaktywny KLIK
- Gorvita Panthenol żel z aloesem i alantoiną KLIK
- olej rycynowy
- nafta kosmetyczna
Olejowanie
Wypróbujcie
olej, jaki macie w domu – oliwę, olej z pestek winogron (oba są dostępne w niskiej
cenie w Biedronce). Uważajcie na olej z kokosa – nie przepadają za nim włosy o
wysokiej porowatości (skłonne do puszenia).
By olejowanie
szybciej przyniosło efekty, bądźcie systematyczne – nakładajcie go minimum raz
na tydzień. Spróbujcie nakładać olej na wcześniej nałożoną na zwilżone włosy niewielką
ilość lekkiej odżywki (np. Joanna Naturia b/s). Możecie również wlać niewielką
ilość odżywki rozrobionej z wodą do buteleczki z atomizerem i taką mikstura
spryskać włosy przed nałożeniem oleju. Naolejowane włosy można zmyć po
kilkudziesięciu minutach, kilku godzinach lub po całej nocy. Uważajcie z nakładaniem oleju na skórę głowy, jesli już sie na to zdecydujecie, to nie dłużej niż na 30-60 minut.
Nie martwcie
się, że będziecie musiały szorować włosy kilka razy. Wystarczy, że tuż przed
umyciem włosów szamponem zmoczycie je i nałożycie trochę odżywki lub maski i
wmasujecie ją we włosy. Zemulguje ona olej i będzie go można bez problemów usunąć
nie niwelując jego pozytywnego działania.
Łagodny szampon,
czyli „M"
Ważne by nie
zawierał silikonów ani SLS/SLESów (Sodium Laureth/Lauryl Sulfate). Pamiętajcie,
że silikony oblepiają i maskują faktyczny stan włosa, a SLS’y sa bardzo
agresywne i wysuszają.
W Rossmannie kupicie:
- Facelle Sensitive płyn do higieny intymnej KLIK –
tak tak świetnie się nadaje do mycia włosów
- Babydream szampon KLIK lub żel do mycia ciała i włosów z pompką KLIK
- Babydream für Mama płyn do kąpieli KLIK
Po użyciu Facelle, a tym bardziej Babydream (w skrócie BD) może was zdziwić, że włosy są splątane, „tępe” w dotyku i skrzypiące. Po dłuższym czasie
używania skóra głowy bardziej wrażliwych osób może się przesuszyć. Aby
zniwelować ten efekt dodajcie do porcji szamponu ok 10 kropel dowolnego oleju.
Powstanie wówczas kremowa emulsja, która mimo wszystko ładnie się spieni i
delikatnie oczyści włosy.
Do dzisiejszego
dnia zużyłam po jednej butelce szamponu i żelu z pompką BD oraz 1,5 butelki
Facelle. Aktualnie myję włosy płynem do kąpieli Babydream für Mama (BDfM) i uważam, że jest naprawdę wart uwagi. Przyjemnie
pachnie, jest kremowy, lekki, pieni się o wiele lepiej niż wspomniane wyżej
myjadła i idealnie nadje się pod prysznic. Skóra po nim jest nawilżona i
miękka. Aktualnie można go kupić w Rossmannie w promocji – 500 ml za 6,99.
Naprawdę polecam.
Odżywki d/s i maski
Odżywki i maski
tak samo jak szampony nie powinny zawierać w składzie silikonów (KLIK).
Jeśli martwicie się, że nie zapamiętacie tych nazw, podaję nazwy bezpiecznych
odżywek:
- Odżywka Garnier Naturalna Pielęgnacja Awokado i Masło karite KLIK
- Odżywka Alterra Granat & Aloes KLIK (Rossmann)
- Odżywka intensywnie regenerująca Artiste KLIK (Drogeria Natura)
- Maska Alterra Granat i Aloes KLIK (Rossmann)
- Maska Gloria KLIK
- Maski Bingo KLIK
- Maski Biovax KLIK
- Maska Stapiz Sleek Line z jedawabiem i wyciągiem z pestek słonecznika KLIK
- Maski Pilomax WAX KLIK
- Niemieckie odżywki Alverde i Balea KLIK
Odżywki nakładamy
na cała długość włosów na minimum kilka, a najlepiej 15-30 lub więcej minut.
Maski zostawcie na włosach jeszcze dłużej – od 30 minut do paru godzin.
Działanie odżywki/maski wzmocni czepek i turban.
Do ostatniego
płukania użyjcie chłodnej wody. Raz na jakiś czas warto użyć kwaśnej płukanki -
rozrobić w misce przegotowanej chłodnej wody łyżeczkę soku z cytryny lub octu
jabłkowego. Dzięki lekko kwaśnemu odczynowi domkniecie łuski włosa i będzie on
bardziej gładki i lśniący. Utrzymacie również dłużej kolor na farbowanych
włosach. To naprawdę działa.
Odżywki b/s
Najbardziej
polecana jest seria Joanna Naturia.
Mamy do wyboru 5 wersji:
- z miodem i cytryną do włosów farbowanych, suchych i zniszczonych KLIK
- z lnem i rumiankiem do włosów zniszczonych, po trwałej ondulacji lub rozjaśnianiu KLIK
- z mietą i wrzosem do włosów normalnych KLIK
- z pokrzywą i zieloną herbatą do włosów przetłuszczających się i normalnych KLIK
- z makiem i bawełną do włosów farbowanych KLIK
Nie
sugerowałabym się jednak zbytnio opisem do jakiego rodzaju włosów nadaje się
dana wersja, gdyż odżywki b/s nie stosujemy na skórę, a jedynie na same włosy.
Wszystkie są
lekkie, lejące i bardzo przyjemnie pachną. Przetestowałam już niebieską (z lnem
i rumiankiem), żółtą (z miodem i cytryną) oraz zieloną (z pokrzywą i zieloną
herbatą). Ta ostatnia obłędnia pachnie i właśnie z nią i żółtą najbardziej
polubiły się moje włosy.
O ile wersja
czerwona z makiem i bawełną najlepiej nadaje się do mycia/pierwszego „O”, to już
użyta zgodnie z przeznaczeniem może powodować puszenie, ponieważ jako jedyna
zawiera wysoko w składzie glicerynę.
Jak nakładać odżywkę bez spłukiwania?
Na mokre, nieosuszone
ręcznikiem włosy, z których jeszcze trochę kapie na średniej długości włosów nakładamy
porcję wielkości pięciozłotówki. Poczekajmy aż nadmiar wody ocieknie.
Zabezpieczenie końcówek
Silikony są
złe, ale rozsądnie używane zabezpieczą końce włosów przed uszkodzeniami mechanicznymi,
wysuszeniem i rozdwajaniem. Pamiętajcie by sprawdzać składy produktów, które
kupujecie. Niech jedwab zawiera w składzie jedwab, ale nie zawiera Alkoholu
denat.
Nakładamy
niewielką ilość na dłoń, rozcieramy i delikatnie wgniatamy w same końce włosów
(ja robię to z głową na dół).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz